- Musi być to stworzenie, które nie czuje kolców - szepnąłem
W tej chwili z krzaków wyskoczyło małe stworzonko. Było podobne do szopa lub kota.
- Co to?- zdziwiłem się.
Podszedłem do tego. Napuszył się i zaczął syczeć.
- Malutki - powiedziała Rose - Jaki ty jesteś słodki.
- Wiesz co to jest? - zapytałem
<Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz