-Evie, przecież wiesz, że się zgadzam! - zaśmiałem się szelmowsko.
-Och, naprawdę? Delgado...jestem prze szczęśliwa! - krzyknęła.
-Ja również Evie. Kocham cię nad życie... - przytuliłem moją partnerkę.
-Ja ciebie też. - wyznała.
-Może poszłabyś ze mną nad wodopój? - spytałem. Od tego wszystkiego zachciało mi się pić.
<Evie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz