niedziela, 22 grudnia 2013

Od Belli cd Shaniary

- Shaniaro! Nic Ci nie jest? – podbiegłam do niej aby zobaczyć jej stan.
- Nic mi nie jest. Nie martwcie się. – odpowiedziała choć widać było panikę w jej oczach. Musiała to zauważyć Mara.
- Nie możecie ze mną iść. To jest niebezpieczne. Za bardzo się do Was przywiązałam, żebyście przeze mnie stracili życie! – oznajmiła Mara po czym zaczęła płakać.
- No właśnie!Przywiązałaś się do nas Maro! Więc żebyś nie czuła się jeszcze bardziej samotna pójdziemy z tobą. Wiemy jakie jest ryzyko... że może się nie udać, ale wspólnymi siłami osiągniemy wszystko, Uwierz mi! Uwierz nam... – Mówiła Shaniara.
- Tak, Shaniara ma rację . – powiedział Blu.
- No nie wiem . Jeśli tak bardzo chcecie. – stwierdziła z wahaniem Mara. Poddała się.
- No, czyli wszystko ustalone! – powiedziałam z uśmiechem. Mam nadzieję, że byłam dobrą aktorką, bo tak naprawdę strasznie bałam się tej podróży.
- No ale Shaniaro. Mówiłaś, że masz już plan... – przypomniała Alfie Mara.
- Ach tak, więc na początek myślę, żeby obejść najbliższe okolice Niebieskiego Lasu. Tak na wszelki wypadek a resztę, opowiem Wam później . – uśmiechnęła się skrycie. Nie było już widać u niej paniki. Tylko dlaczego? Zastanawiałam się. 

<Mara,Shaniara,Blu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz