Sjena odsunęła się a ja usłyszałem dziwne odgłosy. Pomyślałem, że Sjena płacze, ale nie miałem wyjaśnienia dlaczego. Czy Rose ją obraziła? nie przypominałem sobie tego. Postanowiłem nie przeszkadzać Sjenie, więc powiedziałem:
-Sjena, zaraz wrócę. Idę się przejść. - nawet się na mnie nie spojrzała, ale ja kątem oka, mijając ją, zauważyłem, że płacze. Kiwnęła głową a ja poszedłem sam nie wiem gdzie. Po kwadransie wróciłem do niej. Sjena nadal płakała. Postanowiłem się wreszcie odezwać.
-Sjena, co się stało? - spytałem zmartwiony.
-Przypomniałam sobie moją rodzinę. - powiedziała przez łzy. Kamień spadł mi z serca, że chodzi tylko oto. Jednak to nie zmieniało ani mojego ani jej samopoczucia.
-Rozumiem cię...A co się z nią stało? - spytałem, dając jej możliwość wyżalenia się mi.
<Sjena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz