-O czym tak zawzięcie myślisz? - spytałem wadery.
-O życiu...O mojej przyszłości. - odpowiedziała zadumana.
-Masz już jakieś plany? - spytałem zaciekawiony.
-Nie wiem sama. Nie wiem, czy zdołam założyć w przyszłości rodzinę, nie wiem, czy odejdę stąd czy raczej zostanę tu do śmierci... - wyjaśniła.
-Ach, ja mam plany. Zamierzam znaleźć tu tak piękną waderę jak ty i sprawować w przyszłości tutaj stanowisko Bety. - opowiedziałem jej, uśmiechając się do niej szelmowsko.
<Sjena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz