Miałem wielką nadzieję że spotkam Shaniarę. Udałem się na tereny watahy Black. Szybko znalazłem Shaniarę, podszedłem do niej z uśmiechem.
-Cześć-Przywitałem się.
-Siema-odpowiedziała. Wręczyłem jej naszyjnik.
-Dz-Dziękuję..
-Nie bój się, naszyjnik jest z sercem, dlatego, że ty masz je dobre..Naszyjnik jest z żywiołu magii.-Powiedziałem. Ona tylko powiedziała coś, czego wcale nie zrozumiałem..
<Shaniara?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz