-Sjena. - zacząłem. - Ja tylko rozmyślam.
-O czym? - spytała zaskoczona.
-O tym, że życie jest niesprawiedliwe. Ja miałem szczęśliwe dzieciństwo a ty? Ty nie miałaś dzieciństwa! - oburzyłem się. Wstałem i posłałem waderze spojrzenie pełne współczucia. Po chwili wstała i ona. Przyjrzałem jej się dokładniej i stwierdziłem, że ma bardzo oryginalną urodę.
-Przejdziesz się ze mną? - zaproponowałem.
<Sjena?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz